Bo na nic poważniejszego nas nie stać...
- Oczy Ci latają, nie martw się, też to czuję xD - Elaith z trudem ułożył się na ławce, wreszcie położył się miarę wygodnie, tak, że ręka z flaszką oraz noga opierały się o podłogę xD Po chwili dało się słyszeć pijane chrapanie.
Offline